Niebezpieczna moda na nieszczepienie dzieci obarczona karą

Coraz więcej słyszy się o nowych przypadkach chorób takich jak krztusiec, odra, błonnica. Są to przecież jednostki chorobowe, które zostały objęte szczególną uwagą, gdyż od wielu lat szczepienia przeciwko nim wprowadzono jako obowiązkowe. Ich powrót jest niestety bezpośrednio związany z narastającą modą na nieszczepienie swoich dzieci.

Rodzice celowo odmawiają obowiązkowego szczepienia dzieci, gdyż boją się o powikłań poszczepiennych i uporczywych działań niepożądanych. Czy mają rację tak postępując?

Rodzice nie poddawanych szczepieniom dzieci zasłaniają się ryzykiem wystąpienia podostrego stwardniającego zapalenia mózgu, które występuje u 1 na 1700 do 1 na 3300 chorych. Jak widać sytuacja ta zdarza się bardzo rzadko. Pomyśleć trzeba jednak o wielkim niebezpieczeństwie zachorowania dziecka właśnie na choroby, których przebieg jest bardzo często ciężki do zniesienia i wiąże się z wieloma komplikacjami zdrowotnymi. Ponadto dzieci celowo nie zaszczepione stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie samych ale również innych dzieci, które z powodów zdrowotnych nie mogły być i nigdy nie będą mogły być zaszczepione.W takiej sytuacji odmowa szczepienia własnego dziecka przekłada się nie tylko na jego stan zdrowia ale innych. Warto więc pomyśleć o tym w szerszej perspektywie.

W przypadku, gdy rodzic nie stawia się w ośrodku zdrowia na szczepienie, o którym jest wcześniej powiadamiany, ośrodek zdrowia ma obowiązek poinformować o tym Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Sanepid w sytuacji, w której rodzic celowo odmawia szczepienia dziecka nakłada na niego karę finansową, którą ustala się indywidualnie. Kara ta może wynieść od kilkuset złotych do 1,5tyś - traktowana jako mandat karny za wykroczenie.

Autor: mgr farm. Agnieszka Wojtala