Najdłużej działająca Apteka internetowa w Polsce - pewność i zaufanie - 100% polski kapitał

Herbata wzbogacana pestycydami - to nie wyjdzie Ci na zdrowie!

18.04.2017
Leczenie naturalne

Pijesz ją do śniadania, do kolacji, do deseru, a czasem tylko dlatego, że ją lubisz. O czym mowa? Oczywiście o herbacie – czarnej, zielonej, czerwonej! Niedawno znów zrobiło się o niej głośno, niestety nie w pozytywnym sensie. W produktach popularnych marek znaleziono różne pestycydy, w tym takie oskarżane o działanie rakotwórcze! Co szczególnie interesujące dla polskich konsumentów, zagraniczne badania objęły także herbaty dostępne na naszym rynku! 

Badania zza oceanu 

Dyskusja o jakości herbaty rozgorzała na nowo po tym, jak naukowcy na życzenie kanadyjskiego serwisu informacyjnego CBC przeprowadzili specjalne badania. Jak się okazało, na 10 testowanych herbat popularnych producentów aż 9 z nich zawierało różnego rodzaju pestycydy, w dodatku w ilościach przekraczających dopuszczalne normy lub zbliżających się do ich przekroczenia. Badania dotyczyły produktów dostępnych w Ameryce Północnej, jednak polski klient rozpozna tu kilka marek stojących na półce w jego osiedlowym sklepie. W badaniu wykorzystano: Twinings Earl Grey, Tetley Pure Green Tea, Lipton Yellow Label Black Tea, Signal Orange Pekoe, Uncle Lee's Legends of China Jasmine Green Tea, King Cole Orange Pekoe, No Name Black Tea, Uncle Lee's Legends of China Green Tea, Lipton Pure Green Tea, Red Rose Orange Pekoe. 

Niechciane pestycydy w herbacie

Mogłoby się wydawać, że herbata to dość niewinny produkt, o którym nie myśli się w kontekście żywności potencjalnie szkodliwej dla zdrowia. Jednak, jak się okazuje, producenci potrafią „wzmocnić” i herbatę. Przytoczone badania miały na celu sprawdzenie zawartości pestycydów, jednak to nie jedyne dodatki, które kryją się w saszetkach z herbacianym suszem. Aromaty udające naturalne, składniki modyfikowane genetycznie to wszystko znacząco obniża wartość herbaty. Jeśli zaś chodzi o pestycydy w badanych produktach, to większość z nich zalicza się do związków niebezpiecznych czy wręcz rakotwórczych m.in. acetamipryd (nudności, hipotermia, wymioty, drgawki, osłabienie mięśni), chlorfenapyr (silna trucizna, nawet w małych dawkach!), bifentryna (zwiększa ryzyko zachorowania na raka)! Jak to możliwe, że zwykła herbata może być źródłem tak groźnych dla zdrowia związków? Najbardziej oczywisty wydaje się problem u samego źródła, czyli w miejscu pochodzenia surowca. Sporo się mówi o złym stanie rolnictwa w krajach, które są głównymi eksporterami herbaty. Na to nakłada się kolejny problem, czyli nieoczyszczanie liści herbaty przed suszeniem. Głównie to decyduje o tym, że pestycydy po zaparzeniu suszu bezpośrednio trafiają do Twojego kubka. 

Niechlubna 9 

Z 10 przebadanych tylko jeden skład był dobry, na nasze nieszczęście była to herbata w Polsce niedostępna – Red Rose Orange Pekoe. Cała reszta wypadła słabo, źle lub tragicznie! Uncle Lee's Legends of China Green Tea to herbata, która zdominowała ranking. Możemy się tylko cieszyć, że ten przekraczający dziesięciokrotnie normy chlorfenapyru i acetamiprydu, zawierający bifentrynę produkt nie jest u nas do kupienia. Fatalnie zaprezentowała się także zielona herbata Tetley Pure Green Tea, która zawiera aż 18 różnych pestycydów! Numerem trzy została dostępna także w Polsce herbata Twinings Earl Grey z 10 rodzajami pestycydów, wśród których są acetamipryd i bifentryna. Jednak chyba najbardziej zatrważającą informacją jest ta, że wcale nie lepiej wypadła, bodaj najpopularniejsza marka, czyli Lipton Yellow Label Black Tea! W jej składzie wykryto podwyższone stężenie aż 7 pestycydów! Jak do badań odnoszą się producenci? Po pierwsze podkreślają, że ich wyroby są bezpieczne, równocześnie nie dają żadnych złudzeń, pestycydy są, były i będą obecne w przemyśle herbacianym! Stosowane są one powszechnie zarówno w uprawach komercyjnych, jak i organicznych, z tą jednak różnicą, że w tych drugich stosuje się pestycydy organiczne! 

Wybieraj liściastą! 

Jakość samego suszu to jednak niejedyne zastrzeżenie! Równie istotnym problemem jest nadużywanie herbaty w torebkach. Nie da się ukryć, że taka metoda parzenia herbaty jest najszybsza i nie wymaga dodatkowych akcesoriów. Jednak ta wygoda ma wysoką cenę! Używane do produkcji torebek materiały nie są wcale obojętne dla naszego zdrowia. Pod wpływem wysokiej temperatury mogą uwalniać niebezpieczne związki. Tyczy się zarówno tworzyw sztucznych, jak i papieru. Ten drugi często wzmacniany jest epichlorohydryną, która w kontakcie z wodą przekształca się w 3-MCPD, czyli związek oskarżany o powodowanie raka i bezpłodność! Jaki z tego wniosek? Kupuj herbatę w liściastej postaci. 

Alternatywa dla herbaty z supermarketu 

Niestety, ale żyjemy w czasach, gdy osiągnięcie zysku jest dla wielu firm, szczególnie wielkich koncernów, jedynym priorytetem. A jak wykazują badania, wcale nie warto ufać popularnym markom. Lepszym dla zdrowia rozwiązaniem będzie skierowanie swojej uwagi na produkty ekologiczne i certyfikowane. Na polskim rynku dość mocno swoją obecność zaznaczyła rodzima firma Natjun oferująca herbaty z najdalszych zakątków świata – Chin, Indii, Sri Lanki, Wietnamu. Marka tworzona jest przez grupę przyjaciół, która postanowiła dzielić się swoją pasją do podróży i miłością do herbaty. Wyłącznie oryginalne receptury, restrykcyjne kontrole począwszy od zbioru surowca, poprzez proces przetwarzania, aż po przechowywanie i transport składają się na efekt w postaci produktu najwyższej jakości. 

Natjun dla każdego 

Wysoka jakość produktu idzie oczywiście w parze z unikalnym smakiem. Oferta Natjun obfituje w różne rodzaje herbat: czarne, zielone, czerwone, wzbogacane naturalnymi dodatkami: owocami, kwiatami, ziołami! O dużej wiedzy i o prawdziwym zamiłowaniu do tego niezwykłego naparu świadczy fakt, że Natjun oferuje swoim klientom herbatę w różnych kombinacjach, a każda z nich usatysfakcjonuje podniebienie najwybredniejszego smakosza. 

Może zioła? 

Dobrym rozwiązaniem będzie również zastąpienie choćby jednej filiżanki tradycyjnej herbaty naparem ziołowym. Dużo mówi się choćby o wspaniałych właściwościach czystka, vilcacory, moringi czy liści Damiany. Jeśli nie przekonują Cię takie „egzotyczne” specjały, pij rumianek, pokrzywę, lipę czy melisę. Jeśli cierpisz na konkretne schorzenia, kubek ziołowej herbatki tylko wspomoże Twój organizm. 

Mimo tych pestycydowych rewelacji nie rezygnuj z herbaty! Ma ona wiele cennych właściwości, szczególnie herbata zielona. Nie byłoby dobrym rozwiązaniem wyrzucenie jej z codziennego jadłospisu. Trzeba jednak wybierać herbaty pochodzące z certyfikowanych, organicznych upraw. Wysoka jakość, bezpieczny surowiec i niepowtarzalny smak wynagrodzą nieco wyższą cenę.

Autor: Ewa Krulicka, i-Apteka.pl

Polecane wpisy

Pokaż więcej wpisów z Kwiecień 2017
Podziel się swoim komentarzem z innymi
pixel