Najdłużej działająca Apteka internetowa w Polsce - pewność i zaufanie - 100% polski kapitał

Miejsce leków jest w aptece!

31.07.2018
Aktualności
Miejsce leków jest w aptece!

Apteka jest jedynym miejscem, w którym powinniśmy kupować leki. Aż trudno uwierzyć, że dla wielu osób, w tym rządzących naszym krajem, nie jest to takie oczywiste! Zakrawa o absurd to, że w sklepie spożywczym obok chleba i kiełbasy leżą silne leki przeciwbólowe, które w innych krajach kupić można wyłącznie na receptę! Obecnie funkcjonujące przepisy dotyczące pozaaptecznego obrotu lekami wymagają zmian, szerzej o tym problemie można poczytać w opublikowanym niedawno raporcie Stowarzyszenia „Leki tylko z Apteki”. Oto kilka powodów, dla których nam jako pacjentom i klientom powinno zależeć na uregulowaniu obrotu produktami leczniczymi poza aptekami.

Pozaapteczny obrót leków w Polsce

Polska jest krajem, w którym – w porównaniu z innymi państwami Unii Europejskiej – obowiązują bardzo liberalne przepisy regulujące sprzedaż leków poza aptekami i punktami aptecznymi. Akty prawne sankcjonujące pozaapteczny obrót lekami to Ustawa z dnia 6 września 2001r. Prawo farmaceutyczne, Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2009r. w sprawie kwalifikacji osób wydających produkty lecznicze w placówkach obrotu pozaaptecznego, a także wymogów, jakim powinien odpowiadać lokal i wyposażenie tych placówek oraz punktów aptecznych oraz Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 22 października 2010r. w sprawie wykazu produktów leczniczych, które mogą być dopuszczone do obrotu w placówkach obrotu pozaaptecznego oraz punktach aptecznych. I tak na podstawie tych rozporządzeń leki OTC, czyli dostępne bez recepty, mogą być sprzedawane m.in. w sklepach ogólnodostępnych, drogeriach, kioskach, stacjach paliw. Oznacza to, że w skali całego kraju może to by
nawet około 350 tysięcy placówek! Do obrotu pozaaptecznego dopuszczonych jest ponad 50 substancji czynnych, które są do kupienia w postaci około 3,5 tysiąca leków.

Leki bez ograniczeń

Jednym z głównych zarzutów, który jest szczegółowo analizowany we wspominanym już raporcie Stowarzyszenia „Leki tylko z Apteki”, jest ten o braku jakichkolwiek ograniczeń odnośnie do maksymalnych dawek substancji czynnych. W innych krajach, gdzie funkcjonuje obrót leków poza aptekami, obowiązują ograniczenia określające maksymalną zawartość substancji czynnej (np. paracetamolu lub niesteroidowych leków przeciwzapalnych), a także przepisy określające liczbę opakowań leku zakupioną podczas jednej transakcji. Niektóre państwa idą krok dalej, wprowadzając limity dotyczące wieku kupującego w przypadku wybranych leków OTC. Zapytany o pozaapteczną sprzedaż leków w Polsce ekspert z portalu i-Apteka.pl odpowiada: „Niekontrolowana dostępność leków wydawanych bez recepty jest niebezpiecznym zjawiskiem. Polacy bardzo chętnie leczą się sami i w pełni zawierzają informacjom znalezionym w internecie. Sam na co dzień spotykam się z sytuacjami, gdy przychodzi pacjent i prosi o lek z maksymalną dawką substancji czynnej, bo akurat taki polecany był na jakimś forum internetowym. W aptece taka osoba dostanie profesjonalną pomoc i prawdopodobnie uniknie groźnych działań ubocznych. W sklepie spożywczym lub na stacji benzynowej lek zostanie wydany od razu”.

Wolnoć Tomku w swoim domku?

Brak rzeczywistej kontroli nad placówkami pozaaptecznymi to kolejny powód, dla którego potrzebujemy zmian w aktualnych przepisach. Ze względu na liczbę placówek pozaaptecznej sprzedaży leków nie jest możliwe skontrolowanie każdej z nich. Tym sposobem w praktyce ponad 300 tysięcy punktów sprzedaży nie stosuje się do wytycznych dotyczących m.in. warunków przechowywania leków. Produkty, które należy chronić przed działaniem wilgoci, wysokich temperatur i przed promieniami UV, najczęściej leżą w przypadkowych miejscach poupychane między słodyczami i kosmetykami lub, co gorsza, wystawione są w gablotach, gdzie smażą się w słońcu. Substancje czynne zawarte w lekach pod wpływem czynników zewnętrznych mogą tracić swoje właściwości, a w skrajnych przypadkach niektóre z nich stają się toksyczne. Jak podkreśla ekspert z i-Apteka.pl: „Liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu spożycia leku, który zmienił swoje właściwości po ekspozycji na szkodliwe czynniki zewnętrze, jest bardzo wysoka. Każda placówka sprzedająca leki powinna być bardzo szczegółowo kontrolowana pod kątem warunków ich przechowywania”.

Apteka vs. sklep

Wszystko przemawia na korzyść aptek. Począwszy od bardzo rygorystycznych wymogów dotyczących przechowywania leków (m.in. odpowiednia temperatura, wilgotność powietrza), poprzez fachową poradę farmaceuty, aż po korzyść finansową. W raporcie o pozaaptecznej sprzedaży leków porównano ceny najczęściej kupowanych poza apteką leków, czyli preparatów z ibuprofenem (takich jak np. Ibuprom Max) i paracetamolem. W obu przypadkach korzystniejsze ceny były w aptekach, średnio o 10 groszy na tabletce w przypadku leku z ibuprofenem oraz 20 groszy na tabletce w przypadku leku z paracetamolem. Ale oszczędności w portfelu to tylko przyjemny dodatek! Tym, co powinno nas motywować do wyboru zakupów w aptekach, jest troska o zdrowie. Nie wiedzieć czemu, w pewnym momencie pacjenci zaczęli postrzegać farmaceutę jako sprzedawcę w białym kitlu, zapominając, że to osoba mająca odpowiednią wiedzę i doświadczenie, którymi chętnie się dzieli! Aptekarz bezbłędnie doradzi, który lek przeciwbólowy będzie odpowiedni dla dziecka, dla osoby starszej albo dla osoby mającej problemy z żołądkiem! Równie ważną kwestią, o której trzeba wspomnieć, jest to, że placówki apteczne poddawane są stałej kontroli! Takie organy jak np. wojewódzkie inspektoraty farmaceutyczne monitorują, czy surowe wymogi, które musi spełniać apteka, są przestrzegane, co jest gwarancją bezpieczeństwa!

Kiedy rząd zrobi z tym porządek?

Jeszcze w zeszłym roku dużo mówiło się o poważnych zmianach w prawie farmaceutycznym, które miały wyprostować niejasną sytuację na rynku aptecznym, a przede wszystkim ograniczyć pozaapteczny obieg leków (m.in. zmniejszyć do 18 liczbę dostępnych w obrocie pozaaptecznym substancji czynnych, zmniejszyć dawki, a także zredukować wielkość opakowań). Niestety prace utknęły w martwym punkcie, a leki nadal okupują sklepowe półki i gabloty. Dlaczego zrezygnowano z nowelizacji? No cóż, przeważyły względy ekonomiczne, istniały bowiem obawy, że mniejsze sklepy mogą zbankrutować. Jednak według danych z raportu o obrocie pozaaptecznym w przypadku przeciętnej placówki handlowej przychód z tytułu sprzedaży leków wynosi mniej niż 1%! Oznacza to, że nie można mówić o ewentualnej fali bankructw wśród przedsiębiorców. Dla przeciwników zmian ważnym argumentem była także troska o mieszkańców mniejszych miejscowości i wsi. Ich bowiem wskazywano jako potencjalne ofiary ograniczenia dostępności do niektórych leków! W tym przypadku jednak również można wysunąć mocny kontrargument. Liczba aptek oraz punktów aptecznych stale się powiększa (również na terenach o mniejszym zaludnieniu), ponadto leki OTC bez przeszkód można zamawiać w aptekach internetowych!

Zmiany są konieczne!

Unormowanie pozaaptecznego obrotu lekami powinno być priorytetem! Do Polski należy niechlubny rekord w spożyciu leków OTC, co w połączeniu z niemal niczym nieograniczonym do nich dostępem niesie bardzo poważne ryzyko przedawkowania lub wystąpienia skutków ubocznych. Szacuje się, że aż 45% środków przeciwbólowych sprzedawanych jest poza aptekami, w tym też upatruje się przyczyny licznych przypadków np. przedawkowania paracetamolu, które powoduje poważne uszkodzenia wątroby. Niewłaściwe przyjmowanie leków dostępnych bez recepty przyczynia się do występowania na ogromną skalę działań niepożądanych, a to generuje wysokie koszty hospitalizacji i leczenia. A odpowiedzialnym za opłacenie tych kosztów jest państwo, dlatego to właśnie rządzący muszą zadbać o bezpieczeństwo oraz zdrowie pacjentów!

Pozaapteczny obrót leków jest bardzo wrażliwym tematem zarówno dla aptekarzy, właścicieli punktów sprzedaży pozaaptecznej, jak również producentów leków i oczywiście pacjentów. Każda ze stron ma określone wymagania oraz oczekiwania – jedni chcą zarobić, inni mieć możliwość stałego dostępu do podstawowych leków. Niestety często kwestie ekonomiczne przesłaniają najważniejszy aspekt związany z niekontrolowanym dostępem do leków, mianowicie zdrowie pacjentów. Brak fachowej pomocy ze strony farmaceuty czy niewłaściwe przechowywanie produktów leczniczych w sklepach znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia działań niepożądanych!

Polecane wpisy

Pokaż więcej wpisów z Lipiec 2018

Polecane produkty

Podziel się swoim komentarzem z innymi
pixel